W mailach wychwalasz firmę, rozwodzisz się nad osiągnięciami, z detalami opisujesz produkt, a w załącznik ładujesz wypasiony pdf z ofertą.
Ale Twoja skrzynka odbiorcza wciąż świeci pustkami.
No tak – wzdychasz – „zimne kontakty” to strata czasu. Pewnie połowa moich maili wpadła do spamu, a reszty nawet nikt nie otworzył. Ale co zrobić, kiedy brakuje rekomendacji…